środa, 23 października 2013

Lodowa kąpiel

Frankowski czas jakiś temu pokochał sie kąpać. Na swój sposób oczywiście. Przeszliśmy już wszystkie formy kąpieli aż wybrał tę jedyną, mianowicie najmniejsza miska w jaką był w stanie się wcisnąć... i to było ok. Po dzień dzisiejszy nie rezygnuje z niej. Ledwo co się tam rusza ale i to jest ok. Tam czuje się bezpiecznie - niech mu będzie.
A że Franek to typ uparty, który robi wszystko po swojemu, wtedy kiedy chce i jak chce, tak też daje to mi matce pole do popisu i okazję do ćwiczeń na kreatywności. Tak więc przemycam mu pewne formy aktywności, które w jego rehabilitacji są niezbędne. Stąd pomysł na stymulację wzrokową polegającą na kąpieli w świecących kostkach lodu. Fajna sprawa. Kostki są oczywiście wodoodporne w 4 kolorach. Franek bawi się nimi jak zwykłymi klockami z tym, że posiadają dodatkowy stymulant w postaci światła. Polecam do rehabilitacji wzroku. Syn ma się dobrze i wydaje się być zachwycony ;) a rodzice zwłaszcza :).

2 komentarze:

  1. Super, my do stymulacji wzroku posiadamy również świecące podstawki pod napoje, fajna sprawa, pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. I jak sprawdzają się fajnie? Dobrze świecą? nie byłam właśnie przekonana ;/

    OdpowiedzUsuń