Świat według Franka: Zima = Narty!

czwartek, 19 stycznia 2017

Zima = Narty!

Zima w pełni więc nadarzyła się świetna okazja na naukę nowych umiejętności! My też postanowiliśmy spróbować sportów zimowych! Były już sanki więc przyszedł czas na NARTY! Każdy zaczyna od małych rzeczy i potem zostaje mistrzem : ) No to zaczynamy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Krótka historia z życia Franka

Franek urodził się w 25 tygodniu ciąży ze skrajnie niską masą urodzeniową 710g. Przeszedł niedotlenienie okołoporodowe, niewydolność oddechową, niewydolność krążenia, wrodzone zapalenie płuc, drożny przewód Botalla, niedokrwistość, posocznica, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, drgawki, bezdechy, żółtaczka, dysplazja oskrzelowo płucna, ROP I, przepukliny pępkowa oraz pachwinowe. Po 3 miesiącach został wypisany pod opieką hospicjum dla dzieci do domu. Rokowania były bardzo dobre. Niestety po miesiącu od powrotu do domu okulista w Katowicach stwierdza, że siatkówki się odwarstwiły i kieruje nas na natychmiastową konsultację do drugiego lekarza. Ten potwierdza: RETINOPATIA V stopnia. Wysyłają nas do Warszawy. Tam dostajemy informacje, że już nic nie można zrobić. I tak z dnia na dzień Franek traci wzrok. Bardzo chcielibyśmy zoperować jego oczy niestety na tę chwilę medycyna nie proponuje nic co mogłoby w jakimś znacznym stopniu mu pomóc. Jedyna nadzieja jest w nauce i oku bionicznym nad który ciągle prowadzone są prace. Mamy nadzieję, że za kilka lat będzie można zrobić coś co otworzy oczy Franka w jakimkolwiek stopniu na świat.